Nowa książka Stefana Chwina "Srebrzysko. Powieść dla dorosłych"
Promocja najnowszej książki - pierwszej od 5 lat powieści Stefana Chwina Srebrzysko. Powieść dla dorosłych odbyła się we wtorek 27 września 2016 w Nadbałtyckim Centrum Kultury, Ratusz Staromiejski w Gdańsku. Podczas spotkania z pisarzem poruszano kilka tematów: dorosłości, dojrzewania światopoglądów i straty. Ten ostatni motyw nieoczekiwanej utraty pozycji społecznej i materialnej w szczególny sposób obecny jest w dwóch powieściach Stefana Chwina Złotym pelikanie i właśnie w Srebrzysku:
- Podczas gdy Złoty pelikan to współczesna wersja Legendy o Świętym Aleksym, Srebrzysko nawiązuje do Księgi Hioba - mówił prof. Chwin przyznając się do częstej lektury, zdziwienia oraz inspiracji biblijnych. - To najbardziej niebezpieczna książka jaką w życiu napisałem, ale raz w życiu trzeba coś takiego zrobić - dodawał tajemniczo, nie chcąc zdradzać przebiegu fabuły.
Uchylając rąbka tajemnicy możemy powiedzieć, że bohaterem tej książki jest scenarzysta filmowy mieszkający w Warszawie, mający głębokie związki z Gdańskiem, którego doświadczeniem jest utrata dotychczasowego dobrego statusu społecznego i materialnego.
W kontekście swojego pisarstwa profesor Chwin deklarował chęć wspierania czytelników w rozwoju ich własnych poglądów i przestrzegałprzed wszechobecnymi w dzisiejszym świecie "producentami światopoglądów" gotowych i jednoznacznych. W nawiązaniu do intymnych tonów, które pobrzmiewały zarówno podczas rozmowy z czytelnikami zgromadzonymi w Ratuszu Staromiejskim, którą prowadziła małżonka pisarza Krystyna Chwin, oraz do odczytanego fragmentu powieści, stanowiącego pochawałę bliskości, doświadczania istnienia tu i teraz, znacząca była konstatacja pisarza, że "w literaturze im bardziej się zasłaniasz, tym bardziej się odsłaniasz".
Zachęcamy do lektury Srebrzyska. Powieści dla dorosłych.
Tekst i zdjęcia: Anna Malcer-Zakrzacka
- Przegląd prasy:
Jest to najbardziej ryzykowna
książka, jaką napisałem w życiu.
Chociaż raz taką książkę
trzeba napisać.
Dlaczego?
Dla spokoju serca.
Stefan Chwin